PROBLEMY TRADYCYJNEJ SZKOŁY
1. Przymus uczenia się.
Nie
uczy się tego, czego się chce.
Wiara, że obowiązkowy, jednakowy dla
wszystkich program nauczania jest niezbędny do życia, jest nieuzasadniona i
błędna. Najwięcej rzeczy można się nauczyć dobrowolnie i przez własne
doświadczenie . Na przykład dzieci, które jeszcze nie chodzą do szkoły uczą
się, czytać i pisać, jeżeli tego chcą. W szkole dzieci nie mogą uczyć się tego,
co je interesuje albo co im się wydaje ważne, ponieważ większość nauczycieli
realizuje tematy rozwlekle i nieciekawie, wg określonego odgórnie planu. Tym
sposobem rozwój dzieci i zbieranie przez nie doświadczeń zostają utrudnione. I
przez to uczenie staje się nieefektywne.
2. Podejście masowe.
Za
wiele dzieci w jednej klasie.
W szkole zbyt wiele dzieci musi wytrzymać
razem w jednej sali kilka godzin dziennie prawie bez ruchu. Liczne badania
udowodniają, że przez to stają się one z czasem agresywne albo apatyczne. Tak
przecież nie można się uczyć! Do nauczania potrzebne jest zbieranie własnych
doświadczeń, jednak to w tradycyjnej szkole jest prawie niemożliwie, ponieważ nie
można opuścić klasy i pobyć trochę w innym szkolnym towarzystwie albo pobyć
samym.
3. Sortowanie uczniów.
Wszyscy
równi wiekiem.
Jest nudno, jeżeli w jednej klasie są
tylko dzieci w tym samym wieku. Tak się nie nauczy innych sposobów bycia -
pozytywnych i negatywnych - od innych roczników. Uczniowie w różnym wieku mogli
by się uczyć i popierać wzajemnie.
4. Takt 45-minutowy.
Skrępowane
planowanie czasu.
Czas jakiego poszczególni uczniowie
potrzebują, by zrozumieć nowy temat bardzo się różni i praktycznie nie jest do
zaplanowania. Dlatego stały plan lekcji przeszkadza bardzo w procesie uczenia
się. Dla części jest on na tyle obciążający, że dzieci te uczą się wieczorami i
często nie mogą się wyspać. Dla innych z kolei, które mogą i chcą szybciej
sytuacja ta wywołuje nudę.
5. Jedyny władca.
Nauczyciel
jest wszechmogący.
W przypadku sporu uczniowie rzadko mają
szanse wygrać. Przed nauczycielami, którzy prowadzą kiepskie lekcje i są
niesprawiedliwi albo kogoś nie cierpią, prawie nie można się bronić. Nauczyciel
może bez konsekwencji poprzez wystawiane przez siebie złe oceny na świadectwie
wywrzeć negatywny wpływ na szanse zawodowe absolwenta. Brak równouprawnienia w
szkole niezwykle utrudnia życie i wypacza rozumienie demokracji.
6. Zniewolone myśli.
Być
takim, jak inni chcą.
Szkoła nie tylko nakazuje czego się uczyć,
szkoła chce już teraz pokazać uczniom, jak mają się zachować, co jest słusznie,
niesłusznie, dobre i zle. Chce zrobić z uczniów dopasowanych do społeczeństwa
obywateli. Nie tylko wolność słowa jest zagrożona, ale także wolność myśli,
ponieważ dzieci mają nie tylko mówić to, co nauczyciele chcą słyszeć, ale też
myśleć tak jak on chce.
7. Nuda.
Nieciekawe
lekcje.
Na większości przedmiotów dzieci mają
zrozumieć tematy, które ich często wcale nie interesują angażując jedynie
zdolność myślenia i pamięć. Z reguły nauczyciel stoi z przodu i mówi i mówi...
Z niezliczonej ilości kserówek i książek tematy mają być dopracowywane.
Marzenie, bawienie się, poznanie świata - to w szkole nie jest możliwe.
8. Świat pozorny.
Uczenie
za murami.
Szkoła chce przygotować dzieci do życia
(jakby zaczęło się ono dopiero wiele lat po urodzeniu). Ale zamiast zbierać
doświadczenia w życiu praktycznym i uczyć się, uczniowie siedzą w większości
smutnych budynkach szkolnych i otrzymują przygotowane "jedynie słuszne"
materiały edukacyjne. Należy zadać sobie pytanie: gdzie szkoła uczy się, jak
nawzajem współpracować, jak rozwiązać najlepiej problemy, jak eksperymentować w
poszukiwaniu nowych rozwiązań, itd.? Te ważne umiejętności są co najwyżej
omawiane teoretycznie. A tego nie można nauczyć się z wykładu!
9. Bezzasadna szkoła.
Właściwie
szkoła nawala.
Cel zarówno państwa jak i szkoły
wypuszczania ze szkoły miłych, spokojnych i dobrze wykształconych uczniów nie
zostaje osiągnięty. Wielu absolwentów nie jest ani dobrze wykształconych ani
spokojnych. Jakość tego co się dzieje w szkole pozostawia wiele do życzenia.
Nawet przemysł i gospodarka nie są zadowolone z absolwentów. Dlatego brakuje
powodów, dlaczego trzeba pogodzić się z chodzeniem do tradycyjnej szkoły.
Tradycyjna szkoła nie spełnia swojego celu.
10. Koszmarna szkoła.
Codzienne
cierpienie spowodowane strachem i frustracją.
Według szacowań:
·
Jedna
część uczniów uczęszcza chętnie i bez problemów do szkoły,
·
Drugiej
części nudzi się w szkole, ale dopasowuje się do niej i idzie dalej bez
większych narzekań.
·
Trzeciej
części uczniów idzie w szkole kiepsko - i to dzień w dzień! Dla wielu jest to
powód do brania leków, picia alkoholu albo zachorowania, którym odreagowują
szkolny stres. Niektórzy popełniają przez szkołę samobójstwo.
Gdzie, przy takim obrzydzonym dzieciństwie
jest na względzie dobro dziecka, którego żąda się w konstytucji?
11. Terror ocen.
Wszyscy
muszą się uczyć tego samego.
Ludzie różnią się, ale wszyscy mają uczyć
się tego samego i dojść do tego samego celu. Przez oceny zostają podzieleni na
dobrych i złych. Uczy sie tylko dla oceny. Jest to szantaż i przymus do nauki.
(albo się uczysz, albo jedynka). To powoduje strach i zabiera radość. Uczenie
zostaje przez to utrudnione.
12. Więzienie w czasie.
Przymus
być obecnym.
Uczeń jest ustawowo zmuszony chodzić do
szkoły niezależnie czy szkoła potrafi zaspokoić jego potrzeby rozwojowe czy
nie. Systemowi szkolnemu jest obojętne czy dziecko w szkole czuje się dobrze,
czy może się uczyć tak jak tego potrzebuje. Szkołę interesuje by dziecko
siedziało w klasie przez tyle godzin ile urzędnik zdecyduje. Zmuszanie ludzi do
czegoś, czego nie chcą jest przemocą. Nawet do życia pozaszkolnego zostają
wprowadzone lekcje - zadania domowe. Obowiązek szkolny łamie konstytucję
(ponownie).
13. Zabrany czas.
Obowiązkowe
zadania domowe
Nieefektywne funkcjonowanie tradycyjnej
szkoły nauczyciele próbują nadrobić zadając dzieciom zadania domowe. Mimo, że
nie ma badań potwierdzających uzyskiwanie lepszych efektów nauki dzięki
przymusowym zadaniom domowym to nauczyciele tak się to tej formy poleceń
przyzwyczaili, że codziennie kradną dzieciom ich popołudniowy czas. Kiedy
dzieci mogą się ze sobą bawić i przez to edukować społecznie skoro popołudniami
i często wieczorami muszą wypełniać polecenia nauczycieli i odrabiać zadania
domowe?
14. Frustracja nauczycieli.
Nauczyciele
to też ludzie.
Także wielu nauczycieli jest
niezadowolonych z systemu szkolnego i cierpią z tego powodu. Sami nie chodzą
chętnie do szkoły. Niektórzy już prawie wcale nie zadają sobie trudu by
prowadzić ciekawie lekcje. Wielu nie udaje się pokonać tych licznych
emocjonalnych problemów powstałych przez szkołę. Często uczniowie są ofiarami
tej frustracji.
SKUTKI KLASYCZNEGO SYSTEMU EDUKACJI.
Efektami
funkcjonowania tradycyjnych szkół są diagnozowane u absolwentów tych szkół:
·
brak wiary we własne siły
·
nieumiejętność współpracy w zespołach
·
brak odpowiedzialności społecznej
·
różnorodne problemy emocjonalne
Ponadto u dzieci
w szkołach powszechnym symptomem patologii środowiska szkolnego jest agresja
przejawiająca się w aktach przemocy fizycznej i psychicznej